NIE TYLKO MUZYKA
Jeśli to czytasz, prawdopodobnie wiesz już lub czujesz, że funkcjonowanie w branży muzycznej to coś więcej niż sama muzyka. Być może na początku gdy chwytałeś za gitarę, sięgałaś po mikrofon czy Abletona, zdawało Ci się, że żeby osiągnąć sukces, wystarczy świetna piosenka bo "dobra sztuka obroni się sama". To bardzo romantyczny pogląd na sprawy, który z jakiegoś powodu nadal jest głęboko zakorzeniony w podejściu wielu osób działających w branżach artystycznych. Jednak patrząc na to nieco z boku, wydaje się, że sukces to coś więcej niż dobra muzyka - to splot pewnych okoliczności, gdzie musi zadziałać co najmniej kilka czynników: talent, szczęście, kontakty wymieniane są jednym tchem przez branżowych ekspertów. Ale nie jest to lista kompletna - jestem pewien, że sam/a jesteś w stanie wymienić kilkanaście dodatkowych rzeczy.
Jeśli więc chcemy świadomie doprowadzić do naszego sukcesu, wydaje się, że rozsądnym krokiem byłoby zidentyfikowanie czynników - oprócz muzyki - które sprawiają, że ma się nam udać.
NIE CZEKAJ NA MENEDŻERA
Aktywne zajmowanie się czymś innym niż graniem początkowo w muzykach budzi opór. Przecież nie po to staliśmy się muzykami, by teraz działać jeszcze jako swoi menedżerowie, sprzedawcy czy social mediowcy. Jednak tak jak, gdy Twój talent muzyczny nie będzie się rozwijał, gdy nie będziesz go pielęgnować godzinami ćwiczeń, komponowania czy koncertów, tak gdy nie zajmiesz się innymi aspektami, pozostaną one w miejscu ostatecznie hamując lub całkowicie blokując szansę powodzenia.
Dobrze jest też zdać sobie sprawę że rzeczy pozostawione same sobie, rzadko rozwijają się w kierunku, w którym akurat chcemy. Czytasz to jednak - jak sądzę - bo chciałbyś/chciałabyś zmaksymalizować szanse tego, że rzeczy rozwiną się w pożądanym przez Ciebie kierunku, nie zaś w zupełnie przypadkowym.
Jestem orędownikiem proaktywności - bycia "panem swojego losu" i aktywnego działania, by ten los kształtować. Życie jest za krótkie żeby czekać na menedżera! Nie możesz po prostu zamknąć oczu i mieć nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze. Trzeba rzeczy robić (popełniając błędy), żeby się rozwijały. Oczywiście przy zachowaniu pokory i akceptacji faktu, że nie na wszystko mamy wpływ albo wystarczające zasoby.