Mam głęboką nadzieję, że nie muszę mówić Wam jak ważna w dzisiejszym świecie jest ekologia. Zmiany ogólnoświatowe muszą być wprowadzane tu i teraz, by uchronić naszą planetę przed totalną degradacją. To jasne, ale czy możemy zrobić coś jako część branży muzycznej, aby zadbać o ekologię i dołożyć cegiełkę od siebie w tej dziedzinie? Oczywiście!
Ninja Tune: Jak wytwórnie dbają o bycie eko?
Niech zapalnikiem Waszych działań będzie ten artykuł oraz postawa słynnej wytwórni płytowej z Londynu Ninja Tune, która zobowiązała się do całkowitego zaprzestania emisji CO2 do końca tego roku. Jedni powiedzą, że to porwanie się z motyką na słońce, ale tylko radykalne działania mogą przynieść tu skutek. Zobowiązanie, którego podjęła się wytwórnia jest częścią większej kampanii pod nazwą #TurnUpTheVolume. Ma ona zwrócić uwagę branży muzycznej na zmiany klimatyczne.
Ok, mamy zatem pionierów, za którymi warto podążać. Tylko co teraz? Jak każdy z nas może zadbać o ekologię wydając i promując swoją muzykę? Poniżej moje zestawienie pomysłów i działań proekologicznych, ale pamiętajcie, tylko wyobraźnia Was ogranicza!
Płyta CD
Po pierwsze i najważniejsze (ten temat będzie się przewijał jeszcze w kolejnych punktach), nie róbcie nadprodukcji! Tony niesprzedanych płyt walają się po setkach tysięcy miejsc i magazynów po całym świecie. Naprawdę chcecie się dołączyć do tworzenia tej góry śmieci? Zróbcie rozeznanie wśród swoich fanów, rozpocznijcie sprzedaż od pre-orderu, by sprawdzić jak duże jest grono odbiorców i stwórzcie tyle krążków, aby szansa na wyprzedanie nakładu była realna.
Kolejną rzeczą jest sama płyta CD. Przy jej produkcji można użyć mniejszej ilości aluminium, które jest odpowiedzialne za jej błyszczenie. W końcu, jak mawiał klasyk "nie wszystko złoto, co się świeci". I gwarantuję Wam, że taki przezroczysty krążek będzie ciekawie wyróżniał się na tle innych.
Książeczka. Serio, tak bardzo jej potrzebujecie? Odpowiedzcie sobie szczerze na pytanie, ile razy sami do takowej zaglądacie? Wystarczy link do Waszej strony lub bandcamp'a, a wszystkie potrzebne informacje oraz teksty piosenek ukażą się zainteresowanym.
Opakowanie, z papieru z recyklingu, do tego zmniejszona ilość użytej farby na grafiki, brak druku offsetowego i voilá, mamy ekologicznie i pięknie zapakowaną płytę!
Zostało jeszcze zafoliowanie całości. Nasuwa się pierwsze pytanie, czy na pewno jest potrzebne? Jeśli odpowiedź brzmi twierdząco, to zawsze możecie użyć folii biodegradowalnej, zrobionej z kukurydzy.
Płyta winylowa
Wszystko o czym była mowa wyżej w temacie opakowania płyt CD, dotyczy tak samo winyli. Pozostaje jedynie kwestia samej płyty winylowej. Tę natomiast można wykonać ze ścinek, które powstały podczas wycinania płyt innych artystów. Pięknie wykorzystała to Natalia Przybysz, wydając w ten sposób swoją płytę "Jak Malować Ogień". Niepowtarzalne wzory oraz wspaniałe kolory dostajecie w gratisie!
Koszulki
Znów wracamy do kwestii nadprodukcji, to główna przyczyna ton niepotrzebnych ciuchów lądujących na wysypiskach. Wystarczy zrobić porządny pre-order i wykonać tylko tyle sztuk, ile zostało zamówionych. Niech przykładem będzie tu Peter Saville, jeden z projektantów okładki Unknown Pleasures Joy Division, który przerobił słynną grafikę i w ramach kampanii #NoMusicOnADeadPlanet wyprodukował koszulki zgodnie z koncepcją gospodarki o obiegu zamkniętym. Zrobione ze stuprocentowej bawełny organicznej, na koniec mogą być zwrócone do sklepu, by ulec recyklingowi.
Każda koszulka uzyskiwała print dopiero po potwierdzeniu zamówienia, aby uniknąć wspomnianej nadprodukcji. Na koniec pieniądze z zakupionych t-shirtów poleciały na konto Music Declares Emergency. Tak trzeba robić merch!
Działania oddolne
Oj, tu można by wymieniać i wymieniać...zacznijmy od tego co możesz zrobić. O rozsądnym i świadomym wyborze tłoczni oraz firm produkujących merch już było. Wybór studia nagrań także może być mniej lub bardziej świadomy. Pojawia się coraz więcej miejsc, gdzie ekologia jest bardzo ważna i większość energii w studiu jest czerpana ze źródeł energii odnawialnej.
Sam dojazd na nagrania bądź na koncert również podlega przemyśleniu. Jeśli odległość nie jest zbyt duża, to po co korzystać z samolotu, gdy można dojechać tam na przykład pociągiem? Gdy gracie wspomniany koncert, możecie skorzystać z dobroci kuchni wegetariańskiej bądź wegańskiej, a w riderze zaznaczyć, że zwracacie uwagę na ekologię i nie potrzebujecie wody ukrytej w dziesiątkach małych, plastikowych butelek.
Proces wysyłki Waszej krwawicy (merchu) do odbiorców powinien być przeanalizowany, nie zużywajcie tony folii bąbelkowej, jeśli nie jest ona niezbędna. Zastąpcie ją na przykład kartonem z makulatury i wybierajcie firmy kurierskie, które otwarcie dbają o środowisko.
Są również takie inicjatywy jak "Techno Las", gdzie inicjatorzy imprez oraz festiwali z muzyką elektroniczną, sadzą corocznie kilkaset nowych drzew. Coraz popularniejsza staje się organizacja imprez w takich miejscach, jak ogrody botaniczne lub szklarnie, zbliżając w ten sposób ludzi do natury.
Podsumowanie
Zdaję sobie sprawę, że wszystkie te działania wymagają nieco czasu, poświęcenia i zaangażowania z Waszej strony. Ale hej, tu chodzi o naszą planetę! Na koniec powiem o nawyku, który przyczyni się do walki o ekologię, a wymaga od Was minimum wkładu własnego. Chodzi o przekaz płynący z Waszej twórczości. Nieważne czy słucha Was 5 czy 5 milionów osób, może jakiś tekst, jakieś spostrzeżenie, otworzy komuś oczy na otaczający go świat. Przykładów już teraz jest mnóstwo: Dawid Podsiadło, Łąki Łan, Bovska, a nawet tak światowe kapele jak Pearl Jam. Oni wszyscy kierują oczy i uszy swoich fanów na proekologiczną stronę mocy. Nie bój się i dołącz do nich, a wszystkim nam będzie żyło się lepiej :)