Koncerty są najczęstszym tematem w dyskusjach wewnątrz zespołu, jak i podczas spotkań z innymi artystami. Chcemy grać jak najwięcej i często określamy to jako główny cel naszego funkcjonowania w branży muzycznej. Tym samym szybko dochodzimy do momentu, w którym zadajemy sobie pytania: jak zorganizować pierwszą trasę koncertową oraz kiedy najlepiej to zrobić?
Po co jechać w trasę koncertową?
Najpierw warto zadać sobie fundamentalne pytanie - po co właściwie w tę trasę chcemy jechać i jakie ma ona przynieść korzyści? Jeśli naszą główną motywacją jest chęć zarobienia to warto przemyśleć sprawę jeszcze raz. Niestety, pierwsze trasy początkujących artystów raczej nie są dochodowe, a wręcz stanowią inwestycję. Można z nich jednak wyciągnąć wiele niematerialnych korzyści oraz nieocenionych doświadczeń, które mogą wpłynąć na kształt Twojej kariery.
Kiedy jest dobry moment?
Jak ze wszystkim w tej branży - nie ma jednej reguły i klucza wg którego należy się poruszać. Poniżej znajdziesz jednak kilka punktów których “odhaczenie” warto rozważyć, zanim wyruszysz na drugi koniec świata.
Mocna lokalna pozycja | Jak zorganizować pierwszą trasę koncertową?
Zazwyczaj pierwsze koncerty gramy w miastach, w których aktualnie mieszkamy. Takie koncerty, poza budowaniem i późniejszym umacnianiem swojej lokalnej pozycji są też swego rodzaju poligonem doświadczalnym. Podejmujemy pierwsze negocjacje z managerami, uczestniczymy w promocji, widzimy jak publiczność reaguje na nasz materiał. Zdobyta w ten sposób praktyczna wiedza okaże się niezbędna w trakcie późniejszej trasy koncertowej.
Rozbudowany lokalny fanbase może być dla nas kartą przetargową do podjęcia współpracy z zespołami z innych miast. Jeśli oni zagrają jako nasz support u nas, a potem odwrócimy role, oba składy będą miały okazję zrobić pierwszy krok poza granice swojego miasta oraz dostaną szansę na dotarcie do zupełnie nowej publiczności, ponosząc przy tym minimalne ryzyko.
By zminimalizować koszty, wzajemnie pomóżmy sobie ze sprzętem i noclegiem. W ten sposób możemy wpisać w kalendarzu drugie miasto i wokół tego planować kolejne wydarzenia.
Zespół Coma jest świetnym przykładem mocnej pozycji lokalnej. Zjeździli całą Polskę wzdłuż i wszerz, bo łódzkie kluby nie mogły pomieścić publiczności.
Premiera płyty
Mówisz - nowa płyta, myślisz - trasa koncertowa. Czy jest lepsza promocja niż umożliwienie posłuchania naszego materiału na żywo? Warto zastanowić się nad wpleceniem kosztów związanych z organizacją trasy w budżet przeznaczony na promocję naszego wydawnictwa? Mając określony budżet łatwiej i bardziej komfortowo będzie poruszać się nie tylko palcem po mapie.
Zobacz również: Niezbędnik branży muzycznej cz.1: Jak promować swój zespół?
Zabierz mnie do Warszawy | Jak zorganizować pierwszą trasę koncertową?
Mityczna stolica czyli tzw. wielki świat! Żarty żartami - większość muzycznych dróg prowadzi właśnie przez to miasto. To tutaj swoje siedziby ma większość firm fonograficznych, managementów czy też mediów, a ich przedstawicieli zdecydowanie łatwiej będzie zaprosić na nasz show w Warszawie niż gdziekolwiek indziej. Chociażby z tego względu, raz na jakiś czas warto się tutaj pojawić, łącząc koncert np. z wywiadami. Możemy tutaj wybierać pomiędzy klubami o różnej wielkości więc na pewno znajdziemy odpowiedni dla naszego projektu, jednak jednocześnie musimy się liczyć ze zdecydowanie większą konkurencją, z racji mnogości odbywających się w nim wydarzeń.
Oto Warszawa. Właśnie tam znajdziesz najwięcej przedstawicieli "dużej branży muzycznej", jeśli więc chcesz do nich dotrzeć, widok ten będziesz oglądać stosunkowo często.
Udział w festiwalu
Wielkie festiwalowe sceny to to, o czym wszyscy marzymy. Drogą do nich mogą być eliminacje, do których wystarczy się zgłosić za pośrednictwem formularza. Część organizatorów podczas swoich eventów uruchamia mniejsze sceny, właśnie dla tzw. młodych zdolnych. Często zdarza się, że rok, dwa lata później artysta przeskakuje z małej sceny na główną i jest to naturalna kolej rzeczy. Organizator poznał już osobiście osoby stojące za danym projektem, wie jak się z nimi współpracuje, więc łatwiej będzie mu ponowić współpracę z kimś kto już się sprawdził.
No właśnie - sprawdził. Tutaj wracam do tego, o czym pisałem wcześniej. Zanim wyruszymy w wielki świat warto potrenować na własnym podwórku. "Nie ma się co bać" - jak wybrzmiewa hymn jednego z festiwali, jednak musimy podejść do tego biznesowo i zastanowić się czy to już jest ten moment.
Showcase | Jak zorganizować pierwszą trasę koncertową?
Czym takim jest showcase? Dostajemy do naszej dyspozycji scenę na której w określonym czasie musimy pokazać dlaczego to akurat na nas warto zwrócić uwagę. Wydarzenia te gromadzą przedstawicieli całej branży, wśród których są dziennikarze, organizatorzy festiwali, przedstawiciele wytwórni i managementów. Organizatorzy publikują listę delegatów, więc możemy prześledzić, kto konkretnie będzie na miejscu i czy to właśnie do nich chcemy trafić z naszą muzyką. Można spróbować przekonać osobiście reprezentanta naszego wymarzonego festiwalu, że to właśnie my rozniesiemy ich główną scenę podczas kolejnej edycji.
Jeden z koncertów showcase'owych z naszego Tak Brzmi Miasto. Masz na scenie trzydzieści minut - w tym czasie musisz pokazać to, co najlepsze.
Support innego artysty
Jeśli jesteśmy na samym początku swojej muzycznej drogi, warto zastanowić się, kto w naszym gatunku jest bardziej rozpoznawalnym artystą. Wśród jego fanów potencjalnie znajdują się słuchacze zainteresowani naszą muzyką.
Taki support może być dla nas kontaktem z prawdopodobnie największą publicznością przed jaką mieliśmy do tej pory okazję wystąpić, czyli poza potencjałem marketingowym, jest to również duże przeżycie dla artysty.
Kontakt do managementu konkretnego artysty znajdziesz zazwyczaj w mniej niż 30 sekund. Do Ciebie należy pierwszy krok.
Jeśli będziemy brali udział w jednym z w/w. wymienionych wydarzeń, a odbywać się ono będzie 400 kilometrów od naszego miejsca zamieszkania to czy nie jest to idealna okoliczność do tego, żeby wokół niego zorganizować swoją trasę? W drodze do, jak i w trakcie powrotu będziemy mijać przynajmniej kilka miast w których warto się zatrzymać, nie zwiększając przy tym budżetu na paliwo.
Kiedy planować trasę i z jakim wyprzedzeniem?
Najczęściej trasy koncertowe organizowane są wiosną i jesienią, co jest powiązane bezpośrednio z datami premier płyt poszczególnych artystów. Jeśli planujemy grać właśnie wtedy musimy się liczyć z tym, że będziemy musieli "powalczyć" o dobry termin z bardziej rozpoznawalnymi artystami. Swoje działania w tym kierunku należy rozpocząć z dużym wyprzedzeniem - około 3-4 miesięcy przed planowaną datą koncertu.
Możemy też wyjść poza utarty schemat i zagrać np. letnią/wakacyjną trasę. Wiele klubów uruchamia wtedy swoje letnie sceny, ruszają plenerowe festiwale, także na pewno jest to opcja warta co najmniej przemyślenia.
Zobacz również: Rider techniczny: Jak napisać i co powinien zawierać?
Ile koncertów zabookować na trasie?
Każdy z nas jest na różnym etapie swojej kariery/przygody z muzyką i to też determinuje ile koncertów w ramach trasy uda nam się zorganizować. Przede wszystkim nie nastawiaj się na konkretną liczbę. Goniąc za nią, nałożysz na siebie zbędną presję, a wtedy możesz zacząć popełniać błędy. Jak zaczniesz, to liczba sama się wyklaruje. A nawet jeśli ogłosisz tylko trzy wydarzenia, to zawsze możesz zaktualizować listę miast później.
Działaj krok po kroku. Jeśli nasz zespół dotychczas był niezbyt aktywny koncertowo, grając pojedyncze wydarzenia w kilkumiesięcznych odstępach to czy jest w stanie zagrać 4 koncerty w 4 dni? Czy wszyscy członkowie zespołu dostaną urlop i będą mogli wyjechać na ten czas? Czy będziemy w stanie ze sobą wytrzymać w trasie?
Nie na wszystko musimy znać odpowiedzi od razu. Ale zanim rzucisz się w wir organizacji, warto rozważyć stopniowe zwiększanie ilości koncertów wraz ze zdobywaniem doświadczenia. I wraz ze wzrostem apetytu na więcej!