Choć płyta ukazała się w grudniu 2020 roku, dziś słuchamy jej jak powiewu świeżości w sierpniowym skwarze.
Album utrzymany jest w jazzowo-folkowej stylistyce, poprzetykany improwizacją i białymi zaśpiewami. Można w nim doszukać się inspiracji polską piosenką artystyczną i etno jazzem, jednocześnie chwytliwe melodie i forma utworów nawiązują do muzyki popowej.
Magda jest autorką tekstów i muzyki, na swojej płycie zaprosiła do współkomponowania Patryka Czyżewskiego oraz Dominika Kisiela (który jest autorem muzyki do utworu „ponadfrunę” i gościnnie gra na fortepianie).
Jak pisze wokalistka: „Album to siedem autorskich utworów będących tytułowymi PLONAMI doświadczeń, plonami czasu i plonami zdarzeń, które wywarły na mnie mocny wpływ”.
Słuchając utworów Magdy można wyraźnie odczuć przestrzeń, siłę improwizacji i muzyczną wolność, a także zamiłowanie do minimalizmu. Wokalom (oprócz Magdy na płycie śpiewa także Małgorzata Oleszczuk i Maciej Świniarski) towarzyszą Patryk Czyżewski (fortepian), Michał Kowalczyk (kontrabas) i Robert Kutrzepa (perkusja).
Warto wsłuchać się w teksty, które poprzez wrażliwość, metafory oraz nawiązania do ludowych baśni przywodzą na myśl poezję Bolesława Leśmiana, będąc jednocześnie opowieścią o przeżyciach młodej, współczesnej dziewczyny.
Niektóre piosenki, takie jak ogród wpadają błyskawicznie w ucho, zachęcają do powtarzania refrenu, aby po chwili jazzowym akcentem znów obudzić czujność słuchacza.
Bazie zaczarowały mnie najbardziej swoją prostotą, pięknem słów i odległymi, przestrzennymi wokalami, a wejście duetu przyjemnie zaskakuje i pozwala wejść w kołyszący świat emocji.
Plony są propozycją dla słuchaczy zarówno delektujących się jazzem, jak i dla tych, którzy cenią słowo i czystą, łagodną barwę głosu z pogranicza piosenki artystycznej i etnicznej.
Polecam tym, którzy pragną spędzić letni czy jesiennym wieczór przy garści nastrojowych dźwięków.